Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dramatyczna sytuacja na Podzamczu. Kobieta wróciła do męża i dziecka. Pukała, ale nikt nie otwierał, w końcu wybito okno

Elżbieta Węgrzyn
Elżbieta Węgrzyn
Kobieta miała rację wzywając służby. Jej partner mógł stracić przytomność, a dziecko nie udzieliłoby mu pomocy.
Kobieta miała rację wzywając służby. Jej partner mógł stracić przytomność, a dziecko nie udzieliłoby mu pomocy. Dariusz Gdesz - ilustracyjne
Do nietypowej interwencji doszło w niedzielny wieczór, 26 listopada 2023 na największym wałbrzyskim osiedlu. Zgłosiła się do służb bardzo zaniepokojona kobieta, która wróciła do domu przy ul. Grodzkiej. Niestety przez kilka kwadransów nie mogła skontaktować się z mężem, który został w zamkniętym mieszkaniu z 3-letnim maluchem.

Dramatyczna sytuacja na Podzamczu: Wróciła do domu do męża i dziecka, ale nie otworzono jej drzwi

- W niedzielę, 26 listopada około godz. 21 kobieta chciała wrócić do swojej rodziny, do mieszkania przy ul. Grodzkiej. Niestety przez godzinę próbowała skontaktować się z mężem, który został sam w domu z 3-letnim dzieckiem. Drzwi były zamknięte, wałbrzyszanka nie mogła ich otworzyć, bo klucz był w drzwiach. Około godz. 22 wezwała służby - relacjonuje Jerzy Biliński z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu.

Wzywająca była przestraszona, że w mieszkaniu mogło dojść do jakiejś niebezpiecznej sytuacji jako że mąż na pewno był w nim z dzieckiem, a nie reagował na pukanie do drzwi ani próby kontaktu telefonicznego.

- Na miejsce wysłaliśmy zastęp strażacki, próbowali nawiązać kontakt z mężczyzną i zaczęli wyważać drzwi. Były antywłamaniowe i ciężko było się dostać do środka. W końcu dosłaliśmy drabinę i strażacy dzięki niej weszli do mieszkania na dziewiątym piętrze. Trzeba było niestety wybić szybę - wylicza Biliński.

Strażacy weszli do mieszkania przez okno

Ostatecznie strażacy weszli do wysokościowca przez okno i byli zaskoczeni wynikiem interwencji.

- Okazało się, że mężczyzna i dziecko spali tak twardo, że kilka kwadransów dobijania się do drzwi i wybicie okna ich nie zbudziły - dodaje nasz rozmówca.

Gdyby wałbrzyszanin miał włączony i naładowany telefon, a także nie pozostawił kluczy w zamku, to może żonie udałoby się z nim skontaktować, albo samodzielnie otworzyć pancerne drzwi bez uszkadzania ich i okna.
To warte przemyślenia na przyszłość dla osób z twardym snem i przewlekle chorych.

Gdy zdrowie i życie bliskich może być zagrożone

Kobieta miała rację wzywając służby. Jej partner mógł stracić przytomność, a dziecko nie udzieliłoby mu pomocy.
Do podobnych sytuacji dochodzi dość często. Twardo zasypiają seniorzy i osoby, które wróciły do domu po nocnej zmianie. Mogą spać, a także mogli mieć poważny w konsekwencjach atak serca czy udar. O bliskich i przyjaciół niepokoją się osoby próbujące nawiązać kontakt. Pukają i obawiają się o zdrowie oraz życie zamkniętych w mieszkaniach. Często też zdarza się, że przez przeciąg lub chwilę nieuwagi matka zatrzaskuje dziecko samo w domu, bywają też rezolutne 2-latki zamykające drzwi przed rodzicem i niepotrafiące ich ponownie otworzyć.

W takich sytuacjach, gdy możliwe jest zagrożenie zdrowia lub życia osób, wezwanie służb w dobrej wierze, jest wskazane. Wasza troska może uratować im życie.

Kobieta miała rację wzywając służby. Jej partner mógł stracić przytomność, a dziecko nie udzieliłoby mu pomocy.

Dramatyczna sytuacja na Podzamczu. Kobieta wróciła do męża i...

Do zdarzenia doszło na ul. Grodzkiej w Wałbrzychu

Ostatnio na Podzamczu i nie tylko...

podobne sprawy z ostatnich tygodni

Kobieta miała rację wzywając służby. Jej partner mógł stracić przytomność, a dziecko nie udzieliłoby mu pomocy.

Dramatyczna sytuacja na Podzamczu. Kobieta wróciła do męża i...

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pilawagorna.naszemiasto.pl Nasze Miasto